środa, 27 marca 2013

Come Back??

Uffff.... dłuuugo mnie nie było... ale tyle się działo i wciąż dzieje... Nasza Kluska za tydzień skończy już pół roku. Jest bardzo zajmującą osóbką, stąd mój brak czasu na filcowanie ;)
No dobra, przyznaję się bez bicia - leń gigant też mnie ogarnął, bo mogłam tworzyć podczas jej drzemek (niestety chęć posadzenia tyłka przed tv i po prostu nic nierobienia była silniejsza).
Powoli jednak wracam do życia.. a przynajmniej próbuję... Kluska mnie motywuje, bo wpadłam na pomysł tworzenia dla niej "home made" opasek, filcowanie zatem powraca do łask.

Filcowe kwiatuszki powstają i czekają na przytwierdzenie do bazy, czyli koronki, wstążeczki, etc, po które w końcu muszę się wybrać do pasmanterii.
Kolejne są już w planach. Inspiracji dostarcza mi jak zwykle świat wokoło i, nie ukrywam, strona PINTEREST - kopalnia pomysłów :)
Dwie opaseczki już powstały - jedna z samych tasiemek, druga tasiemkowo - filcusiowa (zdjęcia następnym razem bo nie chce budzić zakatarzonej modelki ).




Truskawka też czeka na "bazę" :)



Miłego dnia :)